Kiedy w ubiegłym roku jedna z ukraińskich uczennic pokazała mi wiersz Liny Kostenko "Skrzydła" - urzekł mnie od pierwszego słowa lub piórka - jak kto woli... Jego tłumaczenie leży na moim biurku i towarzyszy mi w codziennej pracy. Jest mi bardzo bliskie.
Chciałabym, aby w naszej bibliotece każdy mógł znaleźć dla siebie przestrzeń, gdzie swoje skrzydła rozwinie szeroko i poleci tam, gdzie tylko sobie wymarzy. Lećcie wysoko! Dalej!
Kto ma skrzydła, ten nie potrzebuje ziemi
Gdy skończy się kontynent, po prostu się uniesie.
To prawda o ptakach, lecz czy nie dotyczy także ludzi?
Ci żyją na ziemi, ale i oni są oskrzydleni.
Tak, mają skrzydła.
Ale nie są to skrzydła z puchu i piór.
Powstały z rodziny, przyjaźni, zaufania i troski,
Z czasu, jedności, podróży i miłości.
Z uśmiechu, dawania i wszystkiego, co ma znaczenie.
I z wiedzy również, z ogrodu i domu.
Z równowagi, ze skarbów, z zapuszczania korzeni.
Czemuż więc ludzie pozostają na ziemi?
Jeśli mają skrzydła?
Bo mają ludzie skrzydła...